Zaciągnięcie kredytu to ważna i odpowiedzialna decyzja, która rzutuje często na kilkanaście albo i kilkadziesiąt lat życia. Dlatego tak istotne jest dokładnie zapoznanie się z warunkami umowy przed jej podpisaniem i sprawdzeniem, czy wszystkie ustalone detale zgadzają się również na piśmie.
Wysokość oprocentowania
Podstawowym elementem, na który koniecznie trzeba zwrócić uwagę podczas zaciągania kredytu, jest oczywiście jego oprocentowanie, ponieważ to ono decyduje o rzeczywistych kosztach, jakie będziemy musieli ponieść. Warto wybrać taki kredyt gotówkowy, które oprocentowanie mieści się w średniej skali krajowej (w 2013 roku to przedział 10-14%), ponieważ kredyty z mniejszym lub większym oprocentowaniem zwykle udzielane są na specjalnych warunkach (np. preferencyjne kredyty dla przedsiębiorców).
To element tak ważny w ofertach bankowych, że jest eksponowany praktycznie na każdym kroku – i w umowach, i w reklamach, i w czasie dyskusji konsultanta z potencjalnym klientem. Nic zresztą dziwnego, bo do wyobraźni klienta o wiele szybciej trafia stwierdzenie „niskie oprocentowanie” niż wyliczanie innych potencjalnych korzyści płynących z tej konkretnej oferty.
Czas spłaty kredytu
Innym czynnikiem, nad którym trzeba się zatrzymać, jest przewidywany czas spłaty kredytu. Banki dla ułatwienia dzielą okresy na jednostki kredytowe (jedna jednostka to jeden miesiąc), aby dokładnie zobrazować klientowi ilość rat. Czas spłacania zobowiązania kredytowego jest ściśle związany z wysokością zaciągniętego kredytu: im wyższa, tym dłużej trwa spłacanie.
Wyjątkiem są sytuacje, w których sama rata jest bardzo duża – wtedy czas spłacania może się znacznie skrócić i nawet przy wielkich kwotach wynosić kilkanaście miesięcy a nie kilkanaście lat. Przykładowo kredyt na pięćdziesiąt tysięcy złotych może być podzielony np. na 50 rat po 1000zł plus odsetki lub na 25 rat po 2000 złotych plus odsetki.
Opłaty dodatkowe
Niestety kredyty gotówkowe to opłaty związane nie tylko z samymi odsetkami czy oprocentowaniem. Prócz tego dochodzi kilkanaście dodatkowych opłat, które bank ujmuje w bardzo zawoalowany sposób, nazywając je np. opłatami manipulacyjnymi lub administracyjnym. Sposobem na wyciąganie od klientów jeszcze większej ilości gotówki są zaś opłaty na cel „obsługi kredytu”, opłaty prowizyjne i różnorodne marże – pełne zestawienie opłat można znaleźć na http://najtanszy-kredyt.eu. Tyle dodatkowych opłat sprawia, że końcowy koszt kredytu to już nie tylko właściwa pożyczona suma plus odsetki, ale jeszcze plus właśnie te opłaty, z których co miesiąc zbiera się całkiem pokaźna suma.
1 komentarz
Bardzo trudno w sumie w taką spirale nie wpaść. Ja byłam bardzo blisko, ponieważ planowanie budżetu domowego nie był moją najmocniejszą stroną zwłaszcza po śmierci męża. Całe szczęście, że firma cashflow24 umożliwiła mi wyjście na prostą przez po prostu edukacje.